piątek, 9 stycznia 2015

Trochę blasku

Chyba jak każdy lubię mieć zaplanowane działania. Tym razem, mimo że miałam dokładnie opracowany plan, pozwoliłam sobie na trochę spontaniczności.

Bransoletka miała być prezentem dla osoby, którą słabo znam. Wytyczne też nie były specjalnie szczegółowe - miała być w srebrnym kolorze. Dałam się więc ponieść wyobraźni :)

Szczególne podziękowania dla Szkatułki, za pomoc w przygotowaniu bransoletki i za piękne pudełko, w którym prezentuje się naprawdę po królewsku. Kto by pomyślał, że taki szczegół może tak podrasować błyskotkę. Na sznurach są metalowe przekładki, kryształki i opality, które podobno niosą radosną energię.







1 komentarz:

  1. Nardzo, bardzo ładna... Z chęcią nabyłabym drogą kupna dla siebie.

    OdpowiedzUsuń