Brak snu strasznie mnie rozleniwia, ale na szczęście ma mnie kto zagonić do pracy. Koleżanka potrzebowała prezentu dla współpracowniczki. Miało być elegancko, ale też nowocześnie. A więc jest: sowa!
Została uszyta techniką sutasz, z dodatkiem świecącego sznurka. Kamienie to turkmenity, otoczone szarościami. Jest podszyta miękkim szarym materiałem i obszyta drobnymi czarnymi koralikami TOHO.
Do kompletu powstała też bransoletka, uszyta z czarno-szarych koralików, z ozdobnym zapięciem.
A całość wygląda tak:
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz